"Mamo, boli mnie gardło! Tato, mam kaszel! Mamo, leci mi z nosa! Daj mi coś na to, proszę!" Tego typu prośby na pewno słyszy każdy rodzic. Kiedy dziecko jest chore, chcemy mu za wszelką cenę pomoc, aby nieprzyjemne dolegliwości ustąpiły jak najszybciej i aby nasze dziecko z powrotem było wesołe, szczęśliwe i chętne do zabawy.
W przypadku starszych dzieci i nastolatków podanie leku zazwyczaj nie jest trudną sprawą. Starsze dzieci rozumieją bowiem, że nawet, jeśli lek jest gorzki i niesmaczny, to jego przyjęcie spowoduje, że choroba szybciej przejdzie i dzięki temu samopoczucie szybko wróci do normy.
Trochę inaczej wygląda kwestia podawania leków niemowlakom i dzieciom w wieku żłobkowym i przedszkolnym. Oczywiście, zdarzają się maluchy, które nawet w tym wieku chętnie przyjmują leki. Są to jednak pojedyncze przypadki, a w większości rodzice mają znaczny problem z podaniem leku, tym bardziej że większość leków, nawet tych dla dzieci, nie jest smacznych. Ponadto, w sytuacji, kiedy maluch ma gorączkę, kaszle i ogólnie źle się czuje, staje się także bardziej marudny, trudno jest mu "dogodzić" i to także powoduje, że zdecydowanie mniej chętnie przyjmuje leki.
Jak radzić sobie z podawaniem leków dzieciom, które nie chcą ich przyjmować?
Po pierwsze, w sytuacji, kiedy maluszek ma gorączkę i nie chce przyjąć leku doustnie, można zastąpić lek przeciwgorączkowy w syropie środkiem w postaci czopka doodbytnicznego. Taka droga podania leku nie jest też niestety przyjemna dla dziecka, jednak podając czopek mamy gwarancję, że lek zostanie podany w całości, że dziecko go nie zwymiotuje lub nie wypluje. Zakładanie czopka trwa chwilę, w czasie której maluch na pewno będzie płakał, ale po jego podaniu temperatura zacznie opadać i nasze dziecko od razu będzie czuć się lepiej.
Po drugie, nigdy nie wpychajmy dziecku leku do buzi na siłę. Może to bowiem spowodować, że dziecko zakrztusi lub nawet zachłyśnie się lekiem, a to może nieść za sobą poważne konsekwencje. Ponadto, lek podany na siłę na pewno zostanie zwymiotowany i trzeba będzie podawać go od nowa. Dlatego najlepiej, jeśli dziecko nie chce przyjąć gorzkiego antybiotyku czy innego leku, podawać go po trochu do buzi za pomocą strzykawki. Dziecko musi być wtedy spokojne, nie może płakać i krzyczeć. Warto włączyć też wtedy maluszkowi bajkę, aby zaczął skupiać uwagę na czymś innym niż na niedobrym lekarstwie. Wtedy można po trochu strzykawką wpuszczać lek do ust - najlepiej podawać lek kierując go na ściankę policzka. Po każdej porcji leku, jeśli maluch się tego domaga, można podać dziecku coś słodkiego do popicia.
Dzieci często nie lubią też wykonywać
inhalacji. Jeśli dziecko nie chce siedzieć z maseczką na buzi i wdychać leku, jeśli nebulizacja powoduje, że maluch płacze i krzyczy, można spróbować wykonywać inhalację, kiedy dziecko śpi. Wtedy można położyć maseczkę na buzi dziecka lub delikatnie ją przytrzymywać - maluch będzie wtedy wdychał lek przez nos.
Zazwyczaj dzieci buntują się także przy wpuszczaniu kropli do nosa. Oczywiście nie da się podawać w ten sposób wszystkich kropli i aerozoli, jednak niektóre środki dostępne na rynku mają też formę żelu. Taki żel można zaaplikować dziecku do noska palcem - swoim lub nałożyć niewielką ilość leku na paluszek dziecka, tak, aby samo zastosowało lek.
Czasami można, jeśli lek jest bardzo gorzki, rozpuścić lekarstwo w soku czy mleku. Należy jednak pamiętać, aby była to mała ilość płynu - tak, aby mieć gwarancję, że maluch wypije całą objętość i przyjmie całą zaleconą dawkę leku.
Jeśli lekarz na rejonie przepisuje konkretne leki, a dziecko nie chce ich przyjmować, nigdy nie podejmuj samodzielnie decyzji o tym, aby część z nich odstawić. Jeśli bowiem zostały zalecone konkretne preparaty, to widać lekarz uznał, że będą one niezbędne. W takiej sytuacji należy ponownie skonsultować się z lekarzem pediatrą, który być może zamieni kurację na inną i dziecko będzie chętniej zażywać lekarstwa. Ponadto należy pamiętać, aby zawsze czytać ulotkę leku, w której jest napisane, jak można podawać dany lek - jeśli producent pisze, że konkretnej tabletki nie można dzielić, to absolutnie nie można postępować wbrew zaleceniom producenta! Podobnie należy przestrzegać zasad dotyczących rozpuszczania leków w mleku czy soku - jeśli nie można tego robić, to należy zastosować się do tych zaleceń.
Zdarza się jednak, że pomimo usilnych starań, dziecko nie będzie przyjmować leków - będzie uciekać, płakać, krzyczeć, pluć i wymiotować. W tej sytuacji niestety może zajść potrzeba iniekcji domięśniowych w przypadku antybiotyku - wtedy zlecenie na zastrzyki wystawi lekarz na rejonie, zastrzyki będzie wykonywać pielęgniarka w poradni rejonowej. Czasami też, jeśli dziecko będzie tego wymagać, w przypadku nieprzyjmowania leków może zajść potrzeba hospitalizacji - dziecko będzie otrzymywać wtedy leki w postaci dożylnej. Każdy rodzic wzbrania się jak może przed ewentualnymi iniekcjami domięśniowymi i szpitalem - jednak należy pamiętać o tym, że czasami jest to jedyna forma pomocy, kiedy dziecko nie chce przyjmować leków.